Krwiożercze akty seksualne modliszek

Modliszki (Mantidae) kojarzą się nam zwykle z tropikalnymi krajami, a ich widok w Polsce nadal budzi zdziwienie. Jednak od kilku lat naukowcy dostrzegają silna ekspansję tego owada na terenie Polski. Spotykamy go coraz częściej, a przyczyniać się mogą do tego zmiany klimatu. Podobnie jest z opisywanym przez mnie wcześniej, tygrzykiem paskowanym. Jeszcze kilka lat temu, ten ciepłolubny pająk o wyglądzie osy, był tak rzadki w Polsce, że objęto go ochroną gatunkową. Obecnie tak dobrze zadomowił się w naszym kraju, że spotkać go można właściwie wszędzie i usunięto z listy zwierząt chronionych. Być może w kolejnych latach podobnie będzie z modliszką zwyczajną (Mantis religiosa) (patrz zdjęcia), jak na razie rzadką i chronioną w naszym kraju, o której opowiem trochę więcej.

DSCN6323

Modliszki swą nazwę zawdzięczają budowie i pozycji ciała: gdy ich odnóża są złożone, wyglądają jakby się modliły. Owady te są znakomitymi drapieżnikami. Kolorem swego ciała (polska modliszka jest zwykle zielona lub brązowa, jednak tropikalne gatunki posiadają zwykle ubarwienie identyczne z kwiatami na których polują, są niezwykle kolorowe) wtapiają się w otoczenie, co pozwala im na spokojne polowanie. Przesiadują nieruchomo na kwiatach lub roślinach, i w odpowiednim czasie, bardzo szybko chwytają swoją ofiarę. Patrząc jak porusza się modliszka, nikt nie spodziewa się, że podczas chwytania ofiary jest ona niesamowicie szybka. Owady te zwykle kroczą, ale posiadają tez skrzydła, który pozwalają im na sprawny lot. Środowisko życia to ciepłe, suche tereny, często z niskimi krzewinkami, wrzosowiska. Ale modliszki spotyka się też w miastach, na budynkach (należy pamiętać, że w mieście jest zawsze cieplej niż poza nim).

Dosyć ciekawy jest fakt występowania kanibalizmu. Jednak nie jest to zjawisko tak częste. Samica jest zdolna do zjedzenia samca, ale tylko w przypadkach gdy pożywienia jest mało, samiec zbliży się do niej od przodu lub gdy sezon godowy się już kończy. Z czego to wynika? Białko bezkręgowców jest bardzo odżywcze. A samica potrzebuje dużo składników, aby złożyć jaja. Tak więc zjedzenie samca zwiększa jej sukces reprodukcyjny, a samiec, będąc ofiarą, ma większe szanse na dochowanie się potomstwa (już po śmierci). Trochę przerażające, ale takie są prawa natury.

I jeszcze krótki filmik